Jedną z największych obaw przy wpuszczaniu dziecka w internet dla rodziców jest to jak zapewnić dziecku bezpieczeństwo. O ile — podobnie jak w życiu realnym — możemy je uczyć bezpiecznych zachowań np. niewdawania się w kontakty z obcymi przez internet — podobnie jak świat rzeczywisty — pełen jest WSZYSTKICH treści… i, o ile dorosły powinien sobie z nimi poradzić — zgłosić, odrzucić lub wycofać się z nie służącym ich grafikom czy filmom, o tyle dzieci nie mają jeszcze tych umiejętności.
Dzieci i młodzież dopiero wykształcają sobie mechanizmy obronne w stosunku do scen np. przemocy, śmierci, zbrodni, pornografii dopiero uczą się odróżniać świat realny od fikcyjnego, a narażenie je na tego typu tematykę może powodować stres, zmianę zachowania, problemy ze snem (bezsenność, koszmary) – ogólnie problemy emocjonalne, które nawet mogą nie być kojarzone z daną zawartością.
I nie czarujmy się — nie uchronimy dziecka przed wszystkim, ale tak jak nie wypuszczamy go “na miasto” w wieku lat 7, tak nie powinniśmy go wpuszczać w CAŁY internet bez przygotowania odpowiedniego, bezpiecznego dla niego środowiska dla przećwiczenia prawidłowych zachowań. Filtrowanie treści, stosowanie tak zwanych “kontroli rodzicielskich” (kontrola to niefortunne sformułowanie — tak naprawdę to narzędzia dla rodziców a jego stopień restrykcyjności można płynnie dostosować) jest jednym z obowiązków rodzica, który wdraża “domowe zasady ekranowe”, czyli reguły i zakres używania mediów w domu.
4 ważne zasady:
- chronimy, by nie narazić przedwcześnie
- uczymy reagować na zło świata, by jednak na taki kontakt przygotować
- stosujemy filtry rodzicielskie i kontrolę treści jako narzędzia wspierające rodziców (automatyzacja)
- nie polegamy na tych mechanizmach bezkrytycznie
Kontrolować treści, filtrować je można na wielu różnych poziomach i ile sprzętów, sposobów użytkowania, tyle możliwości — w tym artykule chcemy przedstawić kilka podstawowych, aby dopasować je do Waszego sprzętu i stylu życia. Zatem sprawdźmy co mamy do dyspozycji.
Kontrola treści na urządzeniach mobilnych (telefon, tablet)
Google Family Link
Jest to aplikacja bezpłatna i dostępna dla każdego użytkownika smartfona lub tabletu z Androidem. Dzięki niemu rodzice mogą zdalnie określić reguły użytkowania urządzenia przez dziecko. To rodzice zarządzają aplikacjami, aktywnością dzieci w tych aplikacjach, limitami czasu użytkowania, a także mają wgląd w lokalizację urządzenia. Szczegółowe informacje i instrukcje dostępne są pod tym adresem. Do Google Family Link możecie też zalogować się, przechodząc do ustawień telefonu, następnie wchodząc do “Cyfrowej równowagi i kontroli rodzicielskiej”, a potem do konfiguracji kontroli rodzicielskiej (obrazek poniżej ⬇️).
Ustawienia sprzętu — telefonu lub tabletu
Możemy sami zmienić ustawienia telefonu czy tabletu tak, aby uniemożliwić dziecku dostęp do niepożądanych źródeł. Szczególne znaczenie ma to w iPhone’ach, które pozwalają na zarządzanie funkcjami bezpieczeństwa z poziomu ustawień, a nie z poziomu odrębnej aplikacji (jak Google). A jak to zrobić? Szczegółowy poradnik udostępnia Apple na tej stronie.
Zarówno Google Family Link, jak i Chmura rodzinna Apple dają nam też dodatkowe opcje, jak ograniczenie możliwości instalowania aplikacji przez dziecko czy kontrola jego wydatków.
Na komputerze
Programy antywirusowe
Jakiekolwiek używacie – warto zajrzeć do ustawień i włączyć filtry.
Przeglądarki internetowe
Właściwie wszystkie współczesne przeglądarki (Chrome, Firefox, Opera, Edge itd.) mają wbudowane narzędzia bezpieczeństwa. Poniższe zrzuty pochodzą z Firefoxa, ale generalna zasada podobna jest wszędzie. Należy wejść w ustawienia (najczęściej w prawym górnym rogu), a następnie przejść do zakładki związanej z bezpieczeństwem. Tam będziecie mogli ustawić zarówno poziom tego, jak bardzo Wasze ruchy są śledzone w sieci, jak i zabezpieczyć się przed popularnymi oszustwami.
Wyszukiwarki internetowe
Jeśli chodzi o wyszukiwarki, to ma co się czarować, najpopularniejszą na świecie jest Google. Poniższe zrzuty pokazują, że wystarczą trzy kliknięcia, aby włączyć filtr SafeSearch, który blokuje wyszukiwanie treści dla dorosłych. Wystarczy wejść na stronę główną Google, następnie uruchomić ustawienia wyszukiwania, a potem zaznaczyć okienko z filtrem. Oczywiście jest to zabezpieczenie tylko dla najmłodszych, bo bardzo łatwo jest ten filtr wyłączyć, ale warto mieć go na uwadze 😉
Czy masz włączone to ustawienie sprawdzisz też klikając bezpośrednio w ustawienia SafeSearch na swoim koncie Google, czyli ten link
Na komputerze Windows
Dodatkowo:
Biała i czarna lista
OpenDNS
- Kliknij w menu w prawym górnym rogu
- Kliknij w “ustawienia”
- Wybierz „Prywatność i bezpieczeństwo”
- W podmenu „Użyj bezpiecznego serwera DNS” wybierz z listy rozwijalnej „OpenDNS”.
Co jeszcze może zrobić rodzic?
Podawać prawdziwą datę urodzenia dziecka!
Bardzo dużym ułatwieniem — nierzadko pomijanym przez rodziców – jest wprowadzenie prawdziwej daty urodzenia dziecka w wielu serwisach, tworząc dla niego konto lub profil — jeśli to zrobimy — serwisy (np. Google, Instagram itp) automatycznie dopasują ustawienia i filtry treści do wieku dziecka bazując na systemie PEGI lub ESRB, które warto stosować także na etapie zakupów aplikacji czy gier.
Poza tym uczysz w ten sposób dziecko uczciwego podejścia do życia, a koncernom technologicznym dajesz sygnał, że ma do czynienia z młodszym użytkownikiem internetu.
Przejrzeć raporty aktywności
Stosować filtry na sobie
Jeśli jakieś treści Cię rozpraszają w pracy lub wprowadzają gorsze samopoczucie — wyeliminuj je np. w trakcie pracy; pokaż dziecku, że to sposób dbania o siebie; poza tym to świetny sposób, żeby przetestować skuteczność wybranego rozwiązania
Rozmawiać o świecie, wychowywać, uczyć reagowania…
Zachęcam Cię też, żeby sprzętu, komputera używać w ogólnodostępnej przestrzeni mieszkania — to taka „bezpośrednia kontrola” – doskonała okazja do wspólnych dyskusji i podpytywania „Jak myślisz…? Czy to Ci się podobało? Mnie to przestraszyło, a Ciebie?”
I na koniec chcę dodać, że nie należy mieć złudzeń, że jakakolwiek ochrona czy ustawienie zwolni nas z rodzicielskiej czujności. To, że dziecko zetknie się z różnymi treściami, jest bardzo prawdopodobne, grunt by czuło naszą otwartość do rozmów na każdy temat.
Bo to zawsze będzie najważniejsze narzędzie ochrony dziecka w internecie. Ty Drogi rodzicu 😉
Ponieważ studia archeologiczne nie przyniosły mu sławy, splendoru ani pieniędzy, poszedł pracować do IT jak większość humanistów. Dzisiaj jest bezpiecznikiem i dba, aby Wasze dane nie dostały się w niepowołane ręce.