Był taki moment w moim macierzyństwie, kiedy moja pierwsza córka w połowie czerwca opowiedziała, jak to w przedszkolu będą mieć zakończenie roku przedszkolnego… że będą występować.. (wtedy uczestniczyła w zajęciach dodatkowych z tańca, więc uznałam to za wielce prawdopodobne) i Pani kazała przyjść w “stroju balowym”.
Jako że staram się być mamą zaangażowaną potraktowałam to bardzo poważnie i przygotowałam sukienkę dłuższą, za kolanko, z podszewką, “kręcącą się” – taką, w której moja córka będzie czuła się wyjątkowo…
Uroczystości zakończenia przebiegły bardzo udanie, a w trakcie rozmów z Panią okazało się, że doszło do pewnego nieporozumienia.
Owszem Pani kazała przyjść, ale w stroju galowym (!)
Cudowna pomyłka!
Jeszcze nie miała znaczenia, ale pokazała, że dzieci w przedszkolu zupełnie nie wiedzą co to znaczy strój galowy (córka nie była jedyną dziewczynką w sukience “balowej”).
Pewnie inaczej byłoby gdyby użyto sformułowania “strój wizytowy” a tak to usłyszała to, co znała i zapewne czego pragnęła.
Od tamtej pory zwracam szczególną uwagę na strój galowy i przygotowanie go. Nie zwykłam często prasować, ale wtedy sięgam po żelazko i kompletuję wszystko na czas. Zwykle wtedy też prasuję wstążki do włosów, takie piękne czerwone kokardy, jeśli moja uczennica zapragnie warkoczy.
Ze swoich czasów pamiętam tasiemki aksamitne pod szyją (tzw. aksamitki). Pamiętacie?
Teraz, przed rozpoczęciem roku szkolnego, jest dobry czas by sprawdzić, czy dziecko po wakacjach nadal mieści się w galowe stroje z czerwca.
Biała bluzka i granatowa/czarna spódnica czy spodnie dla chłopców to absolutna podstawa.
Sukienki też jak najbardziej są dopuszczalne – klasyczne, skromne, bez wzorów, coś w stylu “małej czarnej” np. z białym kołnierzykiem.
Może to archaizm – tak niektórzy myślą, ale pokazuje to dzieciom, że to szczególny dzień – uroczysty, a ten strój (mimo że coraz rzadziej stosuje się tego typu dress code) powinni nauczyć się nosić.
Tak – nauczyć się nosić – to nierzadko jedna z niewielu okazji, gdy widać, że dziecko jest zgarbione lub niedbale siada… staranność w noszeniu stroju, w ubieraniu go na pewno przyda się w przyszłości, czy to podczas szkolnych apeli, egzaminów, o rozmowie kwalifikacyjnej nie wspominając 😉
Ja na pewno jeszcze poszukam białych podkolanówek dla córki, przypomnę sobie tutoriale o robieniu koka, a dla syna poszukam w szafie najbardziej granatowych spodni. Pewnie będą to dżinsy, ale na pewno bez dziur 🙂
A wy?
Opcja galowa czy balowa?
Jak Wasze dzieci przyjmują konieczność ubrania stroju galowego?
Lista na nowy rok szkolny:
-
opowiadanie dzieciom o szkole (niech się ekscytują)
-
przygotowanie budżetu na większe wydatki we wrześniu
-
przygotowanie strojów galowych dla dzieci (przegląd, zakupy)
Przeczytaj także: