W czasie epidemii Covid-19 wszyscy nagle, w większym stopniu niż do tej pory, przenieśliśmy się do rzeczywistości cyfrowej… ze wszystkim od kupowania artykułów spożywczych począwszy po weekendowe imprezy… okazało się, że wiele spraw można załatwić w ten sposób…
Dla mnie to było zaskakujące – bo o ile w pracy mogłam to sobie wyobrazić o tyle życie prywatne opieram na kontakcie z ludźmi… jeśli spotkacie kiedyś kobietę pchającą wózek z uśmiechem i pod byle pretekstem zagajającą rozmowę to będę ja 🙂
Do sieci trafiły też nasze dzieci – zwłaszcza te z obowiązkiem szkolnym. Różnie to wyglądało w szkołach. Na pewno w wielu przypadkach problemem była dostępność do sprzętu czy internetu, a pewnie w niektórych powstał problem jak to ogarnąć na poziomie szkoły… Jak przekazywać materiały, jaką platformę wybrać?
Classroom – co to takiego i jakie ma funkcje
Nasze dziecko trafiło do Classroom – zatem do jednej z usług oferowanej jako element GSuite for Education proponowanej przez Google. Ja byłam zachwycona tą decyzją, bo od wielu lat korzystam z produktów Google (poczta, kalendarz i wiele innych) aby być bardziej zorganizowaną.
Classroom znałam wcześniej, z ciekawości lubię „rozklikiwać” różne aplikacje więc i tą miałam wstępnie rozpoznaną, a dodatkowo w kontekście nauczania dziecka nabrała ona więcej barw i wartości.
Classroom umożliwia funkcjonowanie dziecka jak w klasie szkolnej. I to jest właśnie najtrafniejsze porównanie – classroom jest odpowiednikiem klasy szkolnej, a klasa to miejsce, gdzie dziecko przebywa z nauczycielem. Classroom pozwala zająć się zarówno sprawami merytorycznymi (lekcje, zadania), organizacyjnymi (ogłoszenia, gazetka szkolna itp) czy takimi, które pozwalają budować relacje między uczniami czy z nauczycielem.
Zalety Classroom:
- prostota – moja córka w 3 klasie dawała sobie radę z wysyłaniem prac (a można to robić na wiele sposobów – od wysłania pliku po zdjęcie pracy, czy nawet nagrania z wypowiedzią); wierzę, że przy budowaniu prostych treści czy zadań, wklejania grafik i atrakcyjnych linków można zbudować “łatwo klikalne” centrum edukacyjne nawet dla zerówkowicza;
-
mobilność – classroom jest dostępny zarówno w wersji desktopowej jak i mobilnej; moje dziecko korzystało głównie na laptopie i tablecie, a ja miałam zainstalowaną aplikację u siebie w telefonie; kiedy dostawałam powiadomienie o nowych materiałach – dbałam o to by córka sprawdziła co tam pojawiło się nowego
-
planowanie pracy – Classroom pokazuje jakie zadania są do oddania i w jakim terminie, przypomina jakie zadania trzeba wykonać; w ten sposób możemy pomóc dziecku zaplanować pracę – czy zajmuje się tym, co najpilniejsze czy może zaczyna projekt, który będzie wymagał dodatkowych czynności przygotowawczych; aplikacja ma synchronizację z kalendarzem dlatego pozwala rozłożyć obowiązki w kontekście innych zajęć dziecka czy całej rodziny:
-
dostęp dla rodzica – rodzic może uczestniczyć w edukacji dziecka “w cieniu” – pomagając mu przy technikaliach, planowaniu pracy czy dopilnowaniu terminów, ale już nie w czytaniu, powtarzaniu itp:
takie rozwiązanie rekomenduję dla dzieci młodszych (kiedy rodzic ma wgląd do aplikacji); dla starszych można ustawić rodziców jako “aniołów stróżów” – wystarczy poprosić administratora o taką możliwość: wtedy rodzice dostają cotygodniowe podsumowanie z postępów, zadań itp na e-mail; -
niezależność od czasu – zadania i treści z Classroom można wykonywać/czytać w dowolnym momencie, niezależnie od lekcji online; można czytać materiały wielokrotnie z każdego miejsca (np na tablecie na kanapie, na laptopie przy biurku czy na mamy smartfonie w kolejce do lekarza); to okazało się szczególnie ważne podczas nauczania zdalnego – siadaliśmy do lekcji, gdy była ku temu sposobność (dostępny sprzęt, czas, spokojne miejsce);
-
organizacja komunikacji z nauczycielem – w Classroom jest kilka kanałów komunikacji – począwszy od “strumienia” gdzie można rozmawiać z uczniami, zostawiać ogłoszenia (działa to trochę jak “feed facebooka”) po komentarze pod poszczególnymi materiałami czy zadaniami; można także prowadzić indywidualną dyskusję pod oddanym zadaniem (komentarze prywatne); ostatecznie można skorzystać z maila w Classroom;
odciąża to nauczycieli, rodziców i uczniów z zalewu maili na te tematy; nie czarujmy się – jako dorośli nierzadko nie ogarniamy sprawnie swojej poczty elektronicznej, a wymaganie tego od dzieci czy przeciążonych nauczycieli jest zbyteczne; -
możliwość zastosowania nowych metod pracy – Classroom ułatwia sięgnięcie po materiały dostępne online – filmy, prezentacje czy inne zasoby edukacyjne (est tego sporo do odnalezienia w sieci) w sposób uporządkowany i zróżnicowany (podpinając do konkretnych tematów lekcji, projektów czy terminów); pomaga zastosować też np. metodę „odwróconej klasy” czy przygotowywanie przez uczniów prac projektowych czy prezentacji;
Ja porównuję Classroom dokładnie do klasy w szkole – my jako rodzice wiemy gdzie dziecko się uczy i skąd ma materiały. Na co dzień nie musimy tam wchodzić, uczestniczyć w lekcji ani sprawdzać co tam się dzieje, chyba że dziecko lub nauczyciel poprosi o pomoc (np. w zakupieniu dodatkowych materiałów).
W trakcie edukacji zdalnej A.D. 2020 udało nam się wypracować taki właśnie system w klasie, ale ciekawa jestem jak to wyglądało u innych rodziców, w innych szkołach, rodzinach…
Teraz, po 3 miesiącach zdalnego nauczania, jeśli ktoś by mnie zapytał jaką aplikację – jako jedyną – zainstalować dziecku w nauczaniu wczesnoszkolnym do nauki zdalnej to byłoby właśnie Classroom.
Mam przemyślenia, jakie mogłyby być kolejne – na czas kryzysu jak i powrotu do tradycyjnej nauki…
Macie jakieś przemyślenia, pytania na ten temat? Jakie były Wasze doświadczenia z tym narzędziem?
Przydatne linki:
No i oczywiście, że się da 🙂 trzeba tylko chęci. Uczę w szkole i wiem, że nic nie zastąpi lekcji "na żywo", ale… to narzędzie w tym wyjątkowym i trudnym dla wszystkich czasie umożliwia pracę na równie skutecznym poziomie. Trzeba tylko chcieć. A tym, Co nie chcą, to lekcje w tradycyjnym wydaniu i tak nie pomogą.